Jedną z naszych pierwszych podróży zagranicznych, ale nie pierwszą, 4 osobowej rodziny były Włochy. Na początku września 2013 roku wybraliśmy się linią Wizz Air z Gdańska do Mediolanu Bergamo. Po wylądowaniu dnia 11/09/13 wynajęliśmy samochód i udaliśmy się nim autostradą do Camping Village Jolly
Nasz harmonogram wyglądał następująco 11/09 przylot 12/09 zwiedzanie Wenecji 13/09 odpoczynek relaks nad na basenie / zwiedzanie Marghera/ wieczór w nad morzem 14/09 poranek nad morzem relaks/ wieczór w Wenecji 15/09 powrót do domu OGÓLNY OPIS MIEJSCA CAMPING Village Jolly i pobytu https://www.booking.com/hotel/it/camping-village-jolly.pl.html?aid=343458;label=wizz-newsletter;sid=210bf2ad284e273c594b902e573e3a09#map_closed
Camping położony jest kilka kilometrów od Wenecji, posiada bardzo dobrą organizację dopasowaną dla turystów chcących zwiedzać Wenecję. Camping posiada basen otwarty, wiec miło było się schłodzić po dniu zwiedzania lub rano zacząć dzień od kąpieli.
Jeżeli chodzi o organizację co godzinę przez cały dzień specjalne „busy” transportują ludzi do Wenecji i można założyć od razu o której godzinie chce się wrócić. Wenecja tak nas zachwyciła , że skorzystaliśmy z tego transportu dwa razy podczas naszego krótkiego pobytu. W międzyczasie w związku z tym , że posiadaliśmy samochód oczywiście musieliśmy udać się na plażę. Zrobiliśmy to również dwukrotnie. Zwiedziliśmy po drodze częściowo Lido di Jesolo
, a odpoczywaliśmy w Via di Ca' Savio. Pogoda dopisywała było około 30 stopni i pełne słoneczko. Woda w morzu przecudownie ciepła. Wracaliśmy do domu już 15/09. W samej Wenecji dnia 12/09 z autobusu wysiedliśmy zaraz za mostem na parkingu, ponieważ dalej samochody się nie wjeżdza. Stąd przejechaliśmy pociągiem, którego trasa całkowita nie wynosi więcej niże 2 km. Wysiedliśmy po króciutkiej podróży i znaleźliśmy przystanki tramwajów wodnych . Następnie postanowiliśmy się wybrać od razu bezpośrednim kursem bez zatrzymywania do Placu Świętego Marka i zwiedzania wszystkiego po kolei , maszerując od końca do naszego punktu startowego. Filip miał wtedy 8 lat natomiast Wiktor 4 lata. Musieliśmy odpowiednio motywować dzieci lodami, aby chętnie maszerowały.
Udało się to całkowicie i spokojnie dotarliśmy w ten sposób do Grande Canale, gdzie sami posmakowaliśmy pysznych lodów i znaleźliśmy chwilę na odpoczynek . Stąd udaliśmy się trochę okrężną drogą do punktu startu podziwiając uroki Wenecji.
Do Campingu dotarliśmy bardzo późno , więc kolejny dzień zaczęliśmy bez pospiechu od odpoczynku nad basenem w Campingu. W ciągu dnia zwiedziliśmy miejscowość #Marghera i po południu zdecydowaliśmy się na wyjazd nad Morze Adriatyckie. Skorzystaliśmy z wieczornej kąpieli w bardzo nagrzanej morskiej wodzie oraz zdecydowaliśmy zacząć kolejny dzień od tego miejsca. Na plaży pojawiliśmy się rano kolejnego dnia 14/09 . Pogoda dopisywała. Kilka godzin spędzonych nad wodą naładowały baterię i postanowiliśmy powrócić do Campingu i stąd udać się jeszcze „campingową „ komunikacją po raz ostatni do Wenecji. Opłacało się. Wróciliśmy zadowoleni około godziny 23 i poszliśmy spać. Rano ok 11 opuściliśmy Camping udając się na lotnisko Bergamo, po drodze zatrzymaliśmy się na jedzonko nad jeziorem #Garda.
Tylko tego dnia pogoda się pogorszyła, było ciepło ale pochmurnie. Pożegnaliśmy Włochy i wróciliśmy do Polski. Dodatkowe informacje dla planujących wyjazd. Proszę sprawdzić do kiedy basen jest czynny ponieważ zazwyczaj baseny są zamykane po sezonie z korzystania. w okresie kiedy przebywaliśmy na kempingu basen był czynny właśnie do 15/09. Gdybyśmy mieli wybierać do Wenecji ponownie próbowalibyśmy wybrać camping bliżej morza jednak. W drodze do Ca' Savio było ich bardzo dużo. Mimo to Camping Village Jolly w Marghera serdecznie polecamy. Droga z lotniska do Campingu trwała ok 3 h w jedną stronę. Mimo odległości podróż zleciała dość szybko. Trzeba liczyć się z opłatami na autostradzie, najlepiej mieć zawsze pod ręką kartę kredytową.
Komentáre